- This event has passed.
Inauguracja 47. sezonu artystycznego
20 września - 19:00
20.09.2024, piątek, godz. 19:00
Wałbrzych, Filharmonia Sudecka
Inauguracja 47. sezonu artystycznego
Filharmonia Sudecka im. Józefa Wiłkomirskiego w Wałbrzychu odwołuje koncert 20.09.2024 Inaugurujący 47 sezon artystyczny. Jesteśmy myślą z poszkodowanymi w wyniku kataklizmu żywiołowego, który spustoszył południowe rejony Dolnego Śląska. Wśród osób poszkodowanych są bliscy i przyjaciele naszych pracowników.
Bilety zakupione na koncert będzie można zwrócić do 30 listopada 2024 w kasie biletowej.
Wykonawcy:
Antoni Wit – dyrygent
Hyuk Lee – fortepian
Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Sudeckiej
Program:
Józef Wiłkomirski – Muzyczny żart
Camille Saint-Saëns – Koncert fortepianowy g-moll op. 22
Andante sostenuto
Allegro scherzando
Presto
Antonín Dvořák – VIII Symfonia G-dur op. 88
Allegro con brio
Adagio
Allegretto grazioso
Allegro ma non troppo
Misją każdej filharmonii obok promowania kultury muzycznej poprzez szereg wydarzeń tam organizowanych, jest również utrzymywanie w ciągłości pamięci o swoim Patronie. Od 2020 r. Filharmonii Sudeckiej szczęśliwie patronuje Józef Wiłkomirski – jej twórca i wieloletni dyrektor, dyrygent oraz kompozytor. Tradycją już stało się, że jedno z dzieł ,,ojca wałbrzyskiej Filharmonii” gości w programie pierwszego koncertu. W tym roku, 47. sezon artystyczny zainauguruje jego Muzyczny żart. Jako swoiste preludium wprowadzi słuchaczy, uprzednio rozluźniając atmosferę, w ten pełen muzycznych uniesień koncert.
Podczas tego sezonu zaprezentujemy dzieła z programu każdego koncertu symfonicznego w nieco innej odsłonie. Wiadomo, że muzyka w Wałbrzychu to Filharmonia Sudecka, a Filharmonia Sudecka to Wałbrzych. To skomplikowane na pierwszy rzut oka stwierdzenie, jest jednak prostym wyjaśnieniem naszych intencji. Chcemy pokazać, że każdy utwór, który wybrzmi na Słowackiego 4 nie był tworzony w jakiejś innej przestrzeni i wymiarze, a równolegle z dziejami naszego miasta.
Gdy Camille Saint-Saëns ukończył pisanie swojego najpopularniejszego – jak się później okazało – koncertu fortepianowego g-moll, w Wałbrzychu miały miejsce ważne – dla regionu i mieszkańców – wydarzenia. Podciągnięto bowiem wtedy sieć gazową, która dla wałbrzyszan była sporym ułatwieniem w codziennych potrzebach. Zyskali oni także kolejne miejsca pracy, bowiem na ówczesnym przedmieściu Piaskowa Góra wybudowano hutę szkła. Krótki wypoczynek mogli spędzić w Jeleniej Górze, do której w tym samym roku utworzono połącznie przez Boguszów i Sędzisław, jednocześnie podziwiając wybudowany również wtedy dworzec kolejowy Wałbrzych Główny. Wtedy jednak nie był to jeszcze Wałbrzych (niem. Waldenburg), tylko sąsiednia miejscowość Podgórze (niem. Dittersbach). Niemniej jednak, ówcześnie była to największa górska stacja kolejowa w Sudetach. A sam utwór? O tym, jak już wspomniano, najpopularniejszym z pięciu napisanych przez niego koncertów fortepianowych, ktoś złośliwy powiedział, że ,,zaczyna się jak Bach, a kończy jak Offenbach”. Saint-Saëns – świetny pianista, który w tego typu kompozycjach ze znawstwem i wyczuciem wykorzystywał wszystkie techniczne i wyrazowe możliwości tego instrumentu, starał się po prostu unikać utartych dróg.
Chodzić własnymi ścieżkami zapragnął także Antonín Dvořák. Nie chciał on ograniczać się, a przy tym pozwolić, aby część muzycznych myśli przepadła. Nieustannie rodzące się w jego głowie pomysły chciał wykorzystać tu i teraz – pisząc w 1889 r. swoją VIII Symfonię. Twórcza fantazja dostarczała kolejne nowe tematy, które ,,ojciec muzyki czeskiej” wplatał, niekiedy wręcz na siłę, w tok muzycznej narracji rozwijającej się bardzo swobodnie, mimo zachowania tradycyjnego 4-częściowego schematu. Radość Dvořáka trwała w najlepsze. W tym samym czasie w wałbrzyskich kopalniach panowały z goła odmienne nastroje. Miejscowi górnicy dowiedzieli się o strajku górników w Zachodnich Niemczech i sami, żądając podwyżki płac i skrócenia czasu dniówki roboczej do 10 godzin rozpoczęli strajk. Na ogólną liczbę około 14 tysięcy zatrudnionych pracę przerwało około 10 tysięcy górników. Strajk jednak nie przyniósł oczekiwanych korzyści. Co prawda podwyższono płace średnio o około 10%, ale poza tym nie spełniono żadnego z pozostałych postulatów. To wszystko działo się w 1889 r.
/Jakub Karmelita/
Ceny biletów: 60 / 40 zł